Putin zabrał głos w sprawie rozejmu. Padły oskarżenia

Dodano:
Od lewej: szef sztabu generalnego rosyjskiej armii Walerij Gierasimow, prezydent Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Rosji twierdzi, że jest gotowy do rozmów pokojowych ze wszystkimi, którzy faktycznie chcą rozejmu na Ukrainie.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jest gotów „negocjować ze wszystkimi zaangażowanymi" w proces wypracowania "akceptowalnych rozwiązań” dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie. Słowa rosyjskiego przywódcy cytuje państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na niedzielny wywiad Putina telewizją państwową.

– Nie sądzę, żeby to było takie niebezpieczne, myślę, że idziemy we właściwym kierunku, chroniąc nasze interesy narodowe i interesy naszych obywateli, naszego narodu. I po prostu nie mamy innego wyjścia, jak tylko chronić naszych obywateli – powiedział Putin w trakcie wywiadu.

– Jesteśmy gotowi negocjować ze wszystkimi zaangażowanymi w ten proces [wypracowywania - przyp. red.] akceptowalnych rozwiązań, ale to zależy od nich [Ukraińców - przyp. red.]. To nie my odmawiamy negocjacji, tylko oni – dodał Putin.

Ukraina odpowiada

Tymczasem prezydent Rosji doczekał się odpowiedzi ze strony rosyjkiej. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak napisał w na Twitterze: „Putin musi wrócić do rzeczywistości”.

"Rosja w pojedynkę zaatakowała Ukrainę i zabija naszych obywateli. Rosja nie chce negocjacji, ale stara się unikać odpowiedzialności. To jest oczywiste, więc przechodzimy do Trybunału” – dodał Podoliak.

Obecnie Rosja kontynuuje swoją ofensywę przeciwko Ukrainie. W niedzielę szef Donieckiej Obwodowej Administracji Wojskowej Pawło Kyrylenko powiedział, że rosyjskie wojska uderzyły w Kramatorsk trzema rakietami. Obszar przemysłowy został trafiony, ale nie było ofiar.

W zeszłym tygodniu Rosja przeprowadziła kolejny masowy ostrzał terytorium Ukrainy. Jednak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA przyznał w wystąpieniu sprzed kilku dni, że amerykańska strona nie widzi oznak świadczących o tym, jakoby Kreml miał ruszyć ponownie na ukraińską stolicę, Kijów.

Źródło: CNN / TASS, Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...